NIE WYBIERAJ NARCYZA, nawet jeśli będzie to oznaczać samotność.

Jeśli kiedyś będziesz musiała wybierać między byciem z narcyzem, a samotnością, nie wybieraj narcyza.
Będziesz z nim o wiele bardziej samotna, niż kiedykolwiek bez niego.

Annie Kaszina

Nigdy nie byłam tak bardzo samotna, jak wtedy, gdy rzekomo byliśmy rodziną, parą, która się „kochała i walczyła o uratowanie związku”.

Nigdy tak bardzo nie chciało mi się wyć z powodu samotności, jak wtedy, gdy urodziła się nasza córeczka i zamiast cudownych wspomnień mam ogromną traumę nie tylko samotnego macierzyństwa, ale osamotnienia, porzucenia, nieprzystawania do świata. Jakby życie toczyło się kompletnie poza mną, poza czterema ścianami, w których robię wszystko, aby córeczka nie wyczuła mojego smutku.

Na dodatek byłam świeżo po (przerwanej) terapii, na której terapeutka uświadomiła mi, że to, co przeżyłam w dzieciństwie, to była przemoc, a matka, której broniłam i którą idealizowałam, jest manipulatorką i sadystką.

Terapeutka uprzedzała mnie, że będę przechodzić w związku z tym przez fazy podobne do etapów żałoby. I niestety zabrakło mi pieniędzy na kontynuacje terapii na etapie złości. I kiedy moja matka dzwoniła do szpitala, z pytaniami jak przebiega akcja porodowa, było to dla mnie ogromnym stresem.

I zostałam zupełnie sama, mimo że rzekomo mieszkał z nami ojciec mojej córeczki.

W naszym mieszkaniu były jego rzeczy, trzaskanie drzwiami o 2 w nocy świadczyło, że „wrócił z pracy”.

Bycie samotną matką nigdy nie przysporzyło mi tyle bólu, trudu i poczucia beznadziei, jak ten rok, gdy rzekomo byliśmy i wychowywaliśmy dziecko razem.

Samotność to nie jest brak ludzi, brak towarzystwa. Samotność to poczucie bycia nierozumianym, niewidzianym – tak dobrze znane wszystkim, którzy cierpią z powodu cPTSD w wyniku gaslightingu.

I ta samotność nie opuszcza nas nawet wtedy, gdy wychodzimy do ludzi – idzie z nami, niczym niewidzialny przyjaciel. Chwilowa radość, że oto gdzieś wychodzimy, że będzie fajnie, zmienia się w chęć ucieczki i powrotu do domu. Bo już lepiej być samotnym w domu, niż wśród ludzi, widząc, jak inni czują się swobodnie, mogą być sobą i czują się częścią czegoś, czują że przynależą.

I ta samotność jest bardzo niebezpieczna – z jednej strony dlatego, że łatwo się przyzwyczaić do swego rodzaju spokoju, jakie daje nam nasza samotnia, a z drugiej dlatego, że jest mocno spleciona z depresją i potem ciężko się tym duetem zająć. Bo jak tu szukać miejsca, gdzie poczujemy się rozumiani, kiedy depresja przygniata niczym wielki głaz.

Sprawdź też:   NARCYZ od początku UCZY CIĘ, abyś niczego od niego nie oczekiwała.

Ciężko nam wskoczyć w to miejsce, z którego odeszłyśmy do narcyza.

Wszystko poszło do przodu, ludzie się zmienili, zaszły zmiany w ich życiu. Już mają swoje historie i wspomnienia, których nie jesteśmy częścią.

Jeśli wybierasz narcyza, bo boisz się, że bez niego będziesz samotna (samotny) to uwierz mi, to jest jak otwarcie drzwi dla samotności. Samotności, którą dosłownie czujesz fizycznie.

Chroń się przed manipulacjami i trzymaj się prawdy. Jak? Więcej o tym w ebooku:

GASLIGHTING
Psychologiczne morderstwo
Jak rozpoznać ukryte manipulacje i ich efekty oraz uwolnić się od narcystycznej przemocy

✓ Jakie są 3 główne obszary podatności na prowokacje emocjonalne i możliwości obrony

✓ Dowiesz się, jak możesz sobie radzić z gaslighterem jeszcze zanim zdecydujesz odejść

✓ Mechanizmy samopomocy: Dowiesz się, jak radzić sobie ze skutkami cPTSD i gaslightingu,.

✓ Poznasz mechanizmy radzenia sobie z traumą i przemocą – zdrowe i niezdrowe

————–

źródło zdjęcia do wpisu: shutterstock/fran_kie prisoner of itself surreal concept

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *