KARANIE CISZĄ przez narcyza – kiedy milczenie nie jest złotem.

karanie ciszą przez narcyza

Mogłoby się zdawać, że człowieka można skrzywdzić fizycznie, lub werbalnie, krzykiem i wyzwiskami. Jednak jest jeszcze technika, która bywa równie, a czasem nawet bardziej wyniszczająca. Karanie ciszą przez narcyza.

Jest to jedna z lepiej znanych mi technik, ponieważ najpierw trenowała ją na mnie moja matka, a potem mój książę z bajki. Po moich bliznach fizycznych praktycznie nie ma już śladu, przerobiłam większość przemocy, jaka spotkała mnie w życiu. Ale jest jedna kwestia, która nadal mnie mocno dotyka i sprawia, że tworzę najczarniejsze scenariusze. Karanie ciszą przez narcyza.

Na czym polega ta technika?

Jak sama nazwa wskazuje, oznacza to ciszę w eterze. Narcyz przestaje się odzywać. Często ma wtedy wyraz twarzy zranionej łani, lub też wściekłego byka, ale bywa też pogarda, obojętność i traktowanie jak powietrze.

W przypadku, gdy nie mieszkamy z narcyzem, jest to cisza w eterze. Brak telefonów, smsów.

Karanie ciszą to również pozbawianie swojej obecności. Wychodzi i nie mówi, dokąd i na jak długo.

Według Webstera: karanie ciszą jest to akt całkowitego ignorowania osoby lub rzeczy poprzez milczenie, zwłaszcza w celu wyrażenia pogardy lub dezaprobaty.

Traktowanie ciszą jest używane jako bierna, agresywna forma komunikacji. Komunikacja bez słów, ma wyrazić pogardę, dezaprobatę, niezadowolenie.

Czym i kiedy można sobie zasłużyć na taką karę? Najczęściej wtedy, gdy chcesz go skonfrontować z jego kłamstwem, okrucieństwem, błędem.

Karanie ciszą przez narcyza jest formą psychicznej agresji

Niektórzy eksperci porównują karanie ciszą do emocjonalnego morderstwa.

Osoba, przeciwko której wymierzone jest to ciche traktowanie, przeżywa prawdziwy horror, miotając się wśród lęku, niepewności, poczuciu winy, samotności.

Jest to jedna z najgorszych form agresji. Dlaczego? Dlatego chociażby, że ciężko to zgłosić na policję. Co powiesz w sądzie? Nie mówiąc o znajomych, przyjaciółkach, czy rodzinie. Czy zrozumieją, gdy podasz to jako jeden z powodów do odejścia? Zwariowałaś, przecież nie pije, nie bije.

Zaprzecza istnieniu drugiej osoby

Dla stosującego milczące traktowanie narcyza jesteś niewidzialna. A właściwie w ogóle Cię nie ma. Jesteś nieważna. Gdzieś tam obok Ciebie toczy się życie, jego życie. Chodzi, rozmawia, a Ty jesteś duchem.

Jest to dewastacja dla osoby potraktowanej ciszą.

Jest to przemoc emocjonalna

Ta świadoma cisza to najokrutniejsza kara i sposób traktowania drugiej osoby

Moja matka zrobiła mi wiele złego, chcąc mnie złamać. Biła mnie czym popadnie, najchętniej pasem splecionym z żyłek. Pogardzała mną, wyzywała, krzyczała i na milion innych sposobów wzbudzała mój strach.

Ale najgorszej czułam się wtedy, gdy stosowała tzw. silent treatment – czyli karanie ciszą.

W ten sposób odnosiła najlepsze rezultaty w próbach łamania mojego charakteru, ponieważ bardzo szybko chciałam ją przepraszać za wszystko, obiecywać wszystko.

Mój ex natomiast uwielbiał wycieczki, spacery. Niemal każda dyskusja kończyła się tym, że wychodził z domu. I to bez względu na to, czy byliśmy na miejscu, czy gdzieś na wyjeździe.

Pamiętam nasz wyjazd do Żywca, byłam wtedy w ciąży, którą niedługo potem poroniłam. Ciemna noc, wszędzie śniegu po pas. A jego nie ma całą noc. Próbowałam go szukać, ale nie miałam pojęcia gdzie i jak – wszędzie tylko natura.

Drugi pamiętny raz to nasz wyjazd ze znajomymi na narty do Włoch. Wylazł w nocy, a ja jeździłam za nim po nieznanych mi miasteczkach. Bałam się, że go napadli, że gdzieś spadł, że marznie w samej bluzie. Albo że wrócił stopem do Polski.

Z obu wycieczek, jak i z każdej innej, wrócił jakby nigdy nic się nie stało, przyjmując moją ulgę jako ostateczne zwycięstwo.

Karanie ciszą to oznaka tchórzostwa

Zamiast stawić czoła problemom, przyjąć krytykę, lub po prostu zobaczyć Twoje zranione uczucia, on ucieka w ciszę, lub ucieka w ogóle. Nie potrafi przyznać się do błędu.

Sprawdź też:   Strach przed szczęściem - czy dopadł i Ciebie?

Silent treatment to jest manipulacja

Komunikacja polega na tym, że obie strony komunikują swoje uczucia i przekonania i starają się przekonać drugą stronę. Ewentualnie jedna strona zauważa swój błąd i bierze za niego odpowiedzialność.

Stosując milczenie, narcyz manipuluje Tobą, abyś zrezygnowała ze swojego zdania, abyś czuła się źle, czuła się winna i zrobiła wszystko, aby tylko Ci przebaczył.

I wreszcie karanie ciszą to kontrola nad drugą osobą

Stosując ciche dni narcyz kontroluje swoją ofiarę, trzyma ją w szachu „bo jak nie to”. [Przeczytaj: Utrata kontroli nad ofiarą pozbawia socjopatę kontroli nad sobą.]

Jak reagować na karanie ciszą przez narcyza

  • Przede wszystkim zrozum, że nie jest to komunikacja, jest to forma kontroli, kary, uciszenia Ciebie.
  • Stałe stosowanie tej metody jest przemocą emocjonalną – Twój partner się nad Tobą znęca psychicznie. Przyjmij to do wiadomości i zastanów się, czy tego właśnie dla siebie chcesz.
  • Nie obwiniaj się, nie zrobiłaś nic złego, to on jest odpowiedzialny.
  • W żadnym wypadku nie przepraszaj.
  • Nie proś go o uwagę.
  • Proste komunikaty. Nie próbuj go zmuszać do rozmowy, jeśli musisz, przekazuj mu podstawowe informacje i tyle.
  • Postaraj się uspokoić. Nie kontynuuj kłótni, ani nie rozpoczynaj nowej.
  • Nie pozwól, aby ta cisza wywoływała i wzmacniała Twój lęk przed porzuceniem. Jeśli miałby odejść – zrobiłby to. A nawet jeśli – życie na nim się nie kończy.

Jeśli cisza Cię dobija i potrzebujesz kontaktu i wsparcia – poszukaj go u przyjaciółki, czy członka rodziny. Wyjdź z domu. Zajmij się czymś.

Edukuj się w kwestii przemocy emocjonalnej – to Ci pomoże się bronić, ew. podjąć decyzję o rozstaniu.

Najważniejsze – nie pozwól mu myśleć, że ta cisza Cię „rusza”, że to działa.

Karanie ciszą pozwala narcyzowi zrzucić z siebie winę na Ciebie oraz uniknąć odpowiedzialności za swoje kłamstwa i złe, lub krzywdzące zachowanie. Stosując ciche traktowanie unieważnia Twoje odczucia i zmusza Cię do porzucenia swojego stanowiska.

Jest to okrutna technika łamania drugiego człowieka.

Karanie ciszą sprawia, że zaczynasz uprawiać chodzenie na paluszkach. Z lęku przed kolejną karą rezygnujesz z konfrontacji, rezygnujesz z wykazywania mu błędu, stawiania granic. Tak bardzo boisz się kolejnego razu.

Za każdym razem, gdy mój ex wyruszał na swoją wycieczkę, albo nie wracał z pracy i był nieosiągalny telefonicznie, w panice sprawdzałam wszystkie szafy. Bałam się, że się spakował, wyprowadził. Gdy było po wszystkim, czułam żal i niesmak, ale nie w stosunku do niego. Tylko do siebie, że jestem głupia i tworzę najgorsze scenariusze. Nie rozumiałam wtedy, że on sam specjalne we mnie ten lęk zainstalował, że tak było zaplanowane.

Intuicyjnie czuję, że najlepszą obroną jest ignorowanie takiego zachowania, gdy narcyz widzi, że się miotasz, tym chętniej i częściej sięgnie po karanie ciszą.

Fochać może się mały bobas, który chce coś wymusić na dorosłym, dorosły człowiek powinien umieć rozmawiać.

Więcej o relacji z narcyzem w ebooku:

ABC NARCYZA – Indeks oficjalnej i potocznej terminologii przemocy narcystycznej

W ebooku znajdziesz opisy metod manipulacji narcystycznejschematy działania, taktyki i pułapki, jakie narcyz zastawia na swój cel. Znając jego metody, rozpoznając te wzorce, łatwiej je wyłapiesz i nie będziesz już taka bezbronna. Spojrzysz za zasłonę i poznasz tajemnice, które narcyz bardzo chce przed Tobą ukryć. Będziesz miała większe szanse, aby trzymać się swojej wersji wydarzeń i odmówić jego wersji rzeczywistości.

8 thoughts on “KARANIE CISZĄ przez narcyza – kiedy milczenie nie jest złotem.

  1. Od kilku dni nic tylko czytam każdy artykuł z tego bloga. I oczy ma coraz większe, głowa boli, bo wspomnienia przychodzą. Od 3 miesięcy podejrzewam, że mój ex to narcyz i z każdym artykułem się tylko upewniam,że tak było i jest. A ja przy takim karaniu byłam przekonana, że znowu coś zrobiłam, powiedziałam,itp. A pamiętam, że na początku mnie ujął słowami : ” rozmawiajmy jak najwięcej”… Mówmy o tym co nas boli”, itp. Tylko czasem nie było do kogo cokolwiek powiedzieć.

  2. Mój mąż się tak zachowuje od prawie pół roku … praktycznie się do mnie nie odzywa . O wszystko mnie obwinia ,jeśli w ogóle się do mnie odezwie.. burczy i jest agresywny słownie Już nie wiem co mam zrobić .. Mam wrażenie ze mnie celowo chce przymusić do rozwodu … .

  3. Ja zamknęłam się w sobie, ( po jego traktowaniu mnie)wyjeżdżałam do przyjaciół lub rodziny nie mówiąc mu już gdzie jade( kiedyś ciagle jeździ ze mna, gdyz nie miał przyjaciół, kolegów NIKOGO).Przestałam się odzywać (wiedząc ze ma już kolejna kobietę)Mam pytanie czy moje zachowanie było normalne czy to coś ze mna jest nie tak?🥺

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *