Dlaczego kobiety nie odchodzą? Większość osób, gdy słyszy, lub czyta o kobietach uwikłanych w toksyczne, pełne przemocy związki, dziwi się i dopytuje „dlaczego na nie odejdzie?”. „Wywal go za drzwi, albo zostaw i do przodu, ciesz się życiem”. „Jak można się tak nie szanować”, „ja bym nigdy….”itp.
Jest wiele powodów lub sytuacji, w których kobieta decyduje się zostać ze swoim toksycznym partnerem, lub wrócić do niego po tym, jak udało jej się odejść..
Oto niektóre z nich.
Brak poczucia własnej wartości w wyniku przemocy emocjonalnej.
Przemoc niszczy poczucie własnej wartości i praktycznie czyni niemożliwym krok w kierunku nowego życia.
Ofiarom przemocy emocjonalnej może się nawet wydawać, że nic złego się nie dzieje – „w końcu on nie bije, nie pije – to nie to, co przemoc fizyczna”.
Toksyczny partner skutecznie pozbawia swoją ofiarę poczucia własnej wartości i sprawia, że ja jest wdzięczna, że w ogóle chce z nią być. Czuje się nieatrakcyjna, nieważna, beznadziejna – wydaje jej się, że nie tylko nie ma dla niej lepszej opcji, ale w ogóle żadnej.
Normalizacja niezdrowych zachowań
Normalizacja toksycznych zachowań może mieć swoje źródło w dzieciństwie. Jeśli kobieta nie doświadczyła bezwarunkowej miłości, a bliskość (np. z rodzicami) kojarzy jej się ze strachem, niepewnością czy agresją – trudno jej będzie wychwycić, że coś jest nie tak.
Taka osoba raczej nie poszuka dla siebie pomocy, ponieważ nie będzie widzieć ku temu powodu.
Wiele z niezdrowych i toksycznych zachowań jest normalizowane również przez społeczeństwo.
To, co Tobie na początku może się wydać niewłaściwe, ktoś inny może skomentować „to normalne, nie ma co panikować”.
(nie byłabym sobą, gdybym nie dodała, jak bardzo niepokoi mnie modny ostatnio w książkach i filmach trend „łobuz kocha bardziej”. Nie rozumiem romantyzowania związków z mafiozami i marzeń o gwałtownym seksie z bandytą.)
Cykl: po akcie przemocy faza „miesiąc miodowy”
Czyli „on tak pięknie przeprasza. Często po okresie, czy akcie przemocy, partner przemienia się w księcia z bajki, przeprasza i przysięga, że już nigdy więcej tego nie zrobi. Kobieta robi więc mocniejszy makijaż by ukryć, co trzeba i minimalizuje jego zachowanie.
Ten cykl odpowiada również za wytworzenie się bardzo niebezpiecznej traumy więzi – okresy zalewu hormonami szczęścia, przeplatane wyrzutami kortyzolu. W ten sposób zaburzeniu ulega chemia mózgu ofiary, działając odtąd na jej szkodę. Odtąd oprócz uwiązania emocjonalnego zmaga się ona z objawami typowymi dla uzależnienia.
Na dobre i na złe, czyli uda się, lub umrę próbując, aby się udało
Kobieta będąca w pełnym przemocy – emocjonalnej lub fizycznej – związku, może wrócić do partnera po zerwaniu, ponieważ odczuwa presję, aby się nie poddawać, wybaczać, zapominać i trwać póki śmierć ich nie rozłączy.
Mamy obecnie czasem dziwne pojęcie na temat lojalności – to wspaniała cecha, ale przyjaciel lub kochający partner nie skrzywdziłby Cię i nie oczekiwał potem lojalności.
Gaslighting i poczucie winy
Sprawca – narcystyczny partner – odwraca konflikt na swoją korzyść i sprawia, że ofiara czuje się winna.
Gaslighting jest bardzo skuteczny – stosowany metodycznie i systematycznie intensyfikowany może sprawić, że ofiara przestanie ufać sobie i swojemu osądowi i będzie się obwiniać za problemy w związku.
Popapraniec wywoła u swojej ofiary poczucie winy za wszystko, co w związku się nie udaje – nazywa się to przesunięciem winy i jest kolejnym powodem, dla którego kobiecie trudniej jest odejść.
Narcyz, projektuje swoje przewinienia na partnerkę i zmienia historię tak, aby sam wyglądał jak ofiara. Jak takiego bidoka teraz porzucić? przecież to niczym kopnięcie szczeniaczka.
Gaslighting społeczny
Odejścia nie ułatwia fakt, że nasze społeczeństwo jest ekspertem od wszystkiego, również od cudzego małżeństwa. Bywa i tak, że to odejście wcale nie kończy koszmaru. Jest początkiem zmagania się gaslightingiem ze strony otoczenia.
Presja medialna
Choć wydaje się to niemożliwe, przekaz, jaki płynie z mediów, wpływa nie tylko na to, że kobiety dążą do niemożliwego ideału urody. Nie chodzi też o to, że zazdrościmy naszym znajomym świetnych wakacji, jakimi chwalą się w mediach społecznościowych.
Ta presja dotyczy również związków – tyle się mówi o idealnych związkach, cudownych parach, ludzie dzielą się romantycznymi momentami, na tysiącach zdjęć przytulają i dają całusy.
Zerwanie toksycznej relacji to jak przyznanie się do porażki: mnie się nie udało, coś ze mną nie tak.
Strach i wstyd związane z reakcją innych
Kobiety często czują się zawstydzone – choć mogłoby się to wydawać niemożliwe, wszyscy wiemy, że wiele kobiet wstydzi się tego, że partner je uderzył.
Ofiary obawiają się wielu rzeczy: osądzania, obwiniania, litości, czy patrzenia z góry.
Ten przypadek dotyczy akurat mnie osobiście. Nie chciałam, aby moja matka miała satysfakcje „bo miała racje”. Nie lubiła mojego nexa (nex – narcystyczny ex) i dawała mi to odczuć na każdym kroku – ironizowała i żartowała na jego temat. A że i tak miałam z nią „na pieńku”, nie mogłam przyznać, że coś jest nie tak.
Nawet gdy pobita wylądowałam w szpitalu, jedną z ważniejszych spraw było dla mnie to, aby ona się nie domyśliła, kto mnie pobił.
Na dodatek zawsze miałam opinię tej silnej, tej, która wszystko może i wszędzie dotrze. Przebojowej, pewnej siebie i zadbanej. Bałam się litości niczym jakiejś zarazy. Miałabym dołączyć do grona tych biedaczek, które mąż leje? Miałabym dzień w dzień widzieć to litościwe spojrzenia i już na zawsze mieć etykietkę tej, która jest ofiarą przemocy?
Nadzieja na zmianę
Wiele kobiet kocha swojego narcyza i ma nadzieję, że kiedyś wszystko się zmieni.
Tłumaczą sobie, że jego zachowanie spowodowane jest problemami – utrata pracy, problemy z szefem itp. Wierzą, że mogą go zmienić, jeśli same staną się lepszymi partnerkami.
Tak się oczywiście nie stanie – najlepiej nie wchodzić czy nie kontynuować związków, jeśli trzyma nas nadzieja, że partner się zmieni.
Zwłaszcza empatki mają taką cechę totalnie odwrotną niż ma to miejsce w przypadku narcyza: narcyz podejrzewa ludzi o wszystko, co najgorsze, bo sądzi ich według własnej miary. Empatka robi dokładnie to samo – uważa, że jeśli ona nie zrobiłaby jakieś świństwa, to nikt nie jest do tego zdolny. Projektuje swoje dobro i współczucie również na tych, którzy ją ewidentnie krzywdzą. [Więcej na temat typów kobiet, które są narażone na związek narcyza w ebooku: WSZYSTKIE KOBIETY NARCYZA – teoria guziczków, czyli narcyz i jego ulubione typy kobiet]
Odejście bywa niebezpieczne
To oczywiście bardzo skrajne – co nie znaczy, że rzadkie – przypadki. Odejście bywa nie tylko emocjonalnie trudne, ale jest również zagrażające życiu. Wiele takich historii kończy się tragicznie – agresywny partner nie godzi się z odejściem i jest gotowy na wszystko, nawet na ciężkie pobicie i odebranie życia partnerce.
Statystyki pokazują, że kobiety, które odeszły z pełnego przemocy związku, są bardziej narażone na śmierć w tygodniach zaraz po odejściu, niż w jakimkolwiek innym momencie trwania związku.
W takiej sytuacji odejście musi być poprzedzone planem – wymaga profesjonalnej pomocy osób, które się takimi przypadkami zajmują.
Ciężko się wyrwać z manipulacji i cyklu kontroli
Często się zdarza, że kobieta próbuje zerwać ze swoim toksycznym partnerem wielokrotnie – jednak wcześniejsze manipulacje narcyza stworzyły już odpowiednie środowisko dla taktyk kontroli i manipulacji – jak love bombing (obsypywanie miłością) czy hoovering.
Wspólne życie
Dzieci, formalny związek i wspólne finanse to często bardzo poważne przyczyny, dla których kobiety pozostają w związku z narcyzem, czy psychopatą. Niekiedy różne sytuacje życiowe (jego matka jest ciężko chora, a kobieta nie potrafi jej zostawić), czy też grupy przyjaciół również są powodem, że kobieta nie odchodzi.
Izolacja
Narcyz potrafi doskonale odizolować ofiarę od jej bliskich i znajomych. Kobiecie w pewnym momencie wydaje się, że poza nim nie ma już nikogo, dla nikogo nie jest ważna, nikt jej nie potrzebuje. Staje się totalnie zależna od toksycznego partnera.
Izolacja ma miejsce już podczas pierwszej fazy, czyli idealizacji – nie potrzebujemy nikogo, bo mamy siebie. Narcyz przygotowuje sobie grunt, aby w przyszłości mieć pewność, że nie zostanie ani jedna bliska osoba, do której ofiara mogłaby pójść się wyżalić.
Trauma i depresja
Bywa że stan psychiczny kobiety pozbawia jej jakiejkolwiek siły i motywacji. Depresja, cPTSD – są to już poważne problemy psychiczne, które czasem uniemożliwiają nawet najmniejszy wysiłek. Pozbawiają nadziei, że kiedyś może być jeszcze pięknie.
Istnieje wiele powodów, które wpływają na decyzję konkretnej osoby.
I chociaż dobrze by było, gdyby poszukała pomocy, to jednak obwinianie jej jest również bardzo nie w porządku (obwinianie ofiary jest w ogóle bardzo niebezpiecznym zjawiskiem, znanym również bardzo dobrze z historii gwałtów. Należy z nim absolutnie walczyć, jeśli chcemy, aby ofiary decydowały się mówić).
Fakt, że ktoś źle ocenia sytuację i z różnych powodów pozostaje w niezdrowej sytuacji, nie oznacza że to lubi i tego właśnie chce dla siebie.
Więcej o traumie więzi w ebooku:
TRAUMA WIĘZI – jak przestać kochać narcyza? Zrozum i zerwij więź traumatyczną!
W ebooku znajdziesz wytłumaczenie powstawania traumy więzi, taktyk jej wywoływania oraz co najważniejsze – dowiesz się jak ją zerwać i uwolnić się od obsesyjnych myśli o narcyzie.