NARCYZ POKAZUJE CI świat niczym w salonie krzywych luster.

Co zrobić, aby wartościowa, silna i interesująca osoba nie odeszła i bez słowa skargi wytrzymywała przemoc i manipulacje?

Co zrobić, aby podporządkować sobie kogoś, kto wydawał się nie do zatrzymania?

Jak sprawić, aby osoba, która cieszyła się życiem, popadła w apatię i przestała wierzyć, że czeka ją coś dobrego?

Co zrobić, aby ktoś zabawny i towarzyski nie tylko godził się na izolację, ale stopniowo sam się od świat izolował?

Przepis jest bardzo prosty.

Otóż bierze się taką „błyszczącą”osobę i za pomocą sprytnych i stopniowo zwiększanych manipulacji, przekonuje ją, że jest tylko kupą złomu.

Oczywiście nie na dzień dobry – żaden stosujący przemoc psychol nie nokautuje od początku.

Najpierw jest udawanie, odgrywanie roli, maskowanie i tworzenie skrojonej na miarę fasady.

Dopiero potem.

Tu słówko.

Tam słówko.

Drobna uwaga, wypowiedziana z troską.

Maciupeńkie zaprzeczenie.

Delikatne wzbudzenie wątpliwości.

A potem trzeba nieco podkręcić tempo.

I myślisz sobie: może wcale nie byłam (nie byłem) taka silna, jak mi się wydawało?

Może faktycznie jestem głupia i beznadziejna?

Miałam szczęście, coś mi się tam w życiu fartem udało, ale okazuje się, że tak naprawdę do niczego się nie nadaję.

Przepis na uległość zakłada stopniowo niszczenie poczucia własnej wartości ofiary przemocy.

To jest bardzo ważny proces przemocy emocjonalnej, gwarantujący, że ofiara nie odwróci się na pięcie i nie odejdzie.

Można to porównać do chemioterapii – choć ta w rezultacie ma ratować życie. Przemoc emocjonalna, gaslighting – niszczą poczucie własnej wartości, które jest niczym system odpornościowy. Kiedy narcyz „wybije” go i zniszczy – świat na zewnątrz wydaje się być pełen niebezpieczeństw.

Bez tego układu odpornościowego wierzysz, że świat na zewnątrz jest groźny i że tylko wewnątrz tego piekiełka jesteś bezpieczna – prawdziwa ironia, która pokazuje grozę przemocy emocjonalnej. Grozę, z której nie zdają sobie sprawy te wszystkie osoby, które pytają: dlaczego nie odeszła? Dlaczego jej nie zostawił, jak mu było tak źle?

Przemoc emocjonalna ma w sobie coś z surrealizmu, zmienia nasze życie w gabinet krzywych luster, w którym nie mamy szans na zobaczenie prawdy.

Widzimy świat takim, jakim pokazuje nam go manipulator, który swoją toksyczną chemią sprytnie i skutecznie wybił wszystkie krwinki poczucia własnej wartości.

Dostajemy czasem takie dobre rady, że „bo to trzeba umieć bronić swoich granic, bo to granice trzeba mieć” – i niby jest to prawda, ale pierwszym krokiem jest choć odrobina życiodajnych krwinek poczucia własnej wartości – kiedy tego brak, ciężko utrzymać granice.

Terapia pisaniem, prowadzenie dziennika, uważność – to wszystko pomaga wyłapywać sytuacje, w których narcyz próbuje zniszczyć Twoje poczucie własnej wartości. Sprzedać Ci jakieś kłamstwo, zakrzywioną wizję swojej chorej rzeczywistości.

Sprawdź też:   Niekochane córki NARCYSTYCZNYCH MATEK i Dzień Matki.

Wiara w siebie i w swoją wartość to – moim zdaniem – najważniejsza broń w walce z trucicielem.

Być może związek z narcyzem dotknął Twojego syndromu oszusta, który masz od dawna (ja mam), ale nawet wtedy sprawa nie jest przegrana.

Lubię przytaczać przykład słoni, które chociażby mogły, ponieważ są duże i silne – nie uciekają z niewoli, nie zrywają łańcucha. Dzieje się tak dlatego, że okrutny porywacz uwięził je, kiedy były jeszcze małe i łatwo uwierzyły, że nie dadzą rady łańcuchowi. Ale nawet w takiej sytuacji zdarza się, że słoń podejmuje jednak próbę i ucieka na wolność. Jakaś desperacja, która podpowiada, żeby zaryzykować, choćby miało boleć, bo wszystko jest lepsze od niewoli.

W odróżnieniu od tych zwierząt, które są porywane jako maluchy – my pamiętamy te lepsze czasy. I choć gaslighting i syndrom oszusta może nam podpowiadać, że to była iluzja – trzeba się tego trzymać.

Bo wierzyć w siebie musimy najbardziej właśnie wtedy, kiedy nikt inny nie wierzy.

Kochająca osoba wspierałaby Ciebie nawet wtedy, kiedy zamiast sukcesów, ponosisz porażki. Taki człowiek mówiłby Ci to wszystko, co jest potrzebne, abyś nadal wierzyła (wierzył) w siebie.

Jeśli ktoś wykorzystuje każdy drobiazg – a najczęściej sam go fabrykuje – aby Cię poniżyć, ośmieszyć, zawstydzić – to jest to – uwierz mi – dowód, że bardzo się boi.

Boi się, że sobie przypomnisz.

Jakbyś się walnęła w głowę i straciła wspomnienia – narcyz jest cały czas obok, aby wciskać Ci nowe, sfabrykowane. Stawia przed Tobą krzywe zwierciadło i udając troskę, mówi: no tylko popatrz, patrz jak wyglądasz.

Praca nad poczuciem własnej wartości pozwoli Ci pogonić narcyza i te jego krzywe lusterka. Bądź czujna i świadomie wyłapuj wszystkie sztuczki narcyza, mające na celu niszczyć Twoje poczucie własnej wartości. Czy to w domu, czy w pracy – bez względu na środowisko podstawowym celem narcyza jest zniszczenie poczucia własnej wartości, bo to jest łańcuch, który nie pozwoli Ci pójść dalej.

Narcyz ma cały arsenał tych sztuczek – krzywych luster, które sprzedaje Ci jako rzeczywistość.

Uważaj na nie.

W końcu odwrócisz się na pięcie i powiesz: TO NIE JESTEM JA.

Pisanie terapeutyczne pomaga pozbyć się zakrzywionego obrazu rzeczywistości:

WYPISZ SIĘ Z TRAUMY I DEPRESJI – pisanie terapeutyczne

Kilka różnych i metod pisania terapeutycznego;

Omówienie różnych nurtów terapii i ich zastosowania w pisaniu terapeutycznym;

Kilkadziesiąt konkretnych i sprawdzonych ćwiczeń z pisania terapeutycznego, opartych na badaniach naukowych i publikacjach znanych specjalistów w dziedzinie zdrowia psychicznego;

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *