Codzienna komunikacja z narcyzem jest bardzo trudna, jednak nic nie może się równać sytuacji, gdy trzeba się z nim rozwieść i ustalić przed sądem warunki wspólnego wychowywania dzieci.
Dla partnerki narcyza jest to jak stąpanie po kruchym lodzie. Wiele z nas jest przerażonych, że oto spełnią się groźby narcyza, zabierze nam dzieci, zrobi z nas przed sądem wariatkę. A same wiemy, że wspólne życie doprowadziło nas nad krawędź i do szaleństwa niewiele nam brakuje.
Sprawę utrudnia również fakt, że niewielu sędziów zna temat przemocy psychologicznej, niewielu z nich potrafi rozpoznać osobę zaburzoną. Cóż, biorąc pod uwagę fakt, że nawet terapeuci mają z tym problem, musimy się liczyć, że to na nas spoczywa odpowiedzialność za przebieg sprawy.
Dużo na ten temat pisze Tina Swithin
prowadząca projekt One mom’s battle. Na swojej stronie opisuje bardzo szczegółowo przebieg rozwodu z narcyzem, właściwie psychopatą. Niektóre z jej historii budzą grozę, inne przywołują własne, przykre wspomnienia.
Tina mówi w swoich filmach np. o tym, jak bardzo niebezpieczny i nieprzewidywalny był jej mąż. Opowiada, jak strasznie się czuła, widząc swoje dzieci wsiadające do samochodu ojca. Stała i patrzyła, nic nie mogła zrobić. Miała świadomość, że być może już nigdy ich nie zobaczy, bo jej mąż jest osobą, która może je uprowadzić, lub nawet zabić, tylko po to, żeby ją zranić, sprawiając, ze wszystko będzie wyglądać na wypadek. Robiła dzieciom zdjęcia i starała się je zapamiętać.
Ale nawet wtedy, w tych najgorszych momentach, pisała w mailu, czy smsie: bawcie się dobrze. Pozwalało jej to pozostać szczerą wobec siebie, bo przecież naprawdę chciała, żeby jej dzieci dobrze się bawiły, ale nie zachęcało do konfliktu. Jednocześnie, gdy dostawała pełne oskarżeń maile od męża, wstawiała takie gotowe odpowiedzi, w stylu: Twoja interpretacja faktów została odnotowana, aczkolwiek się z nią nie zgadzam.
Gdyby chcieć trzymać się całkowicie szarej skały, należałoby prawdopodobnie zignorować taki oskarżycielski email, ale nigdy nie wiadomo, kto będzie go czytał, co sobie pomyśli o tym, że pozostał bez odpowiedzi.
Być może brak odpowiedzi zostanie potraktowany jako potwierdzenie a nie ignorowanie oskarżeń.
Dlatego Tina miała pod ręką takie gotowce, co sprawiało, że psychopata nudził się czytaniem ciągle tego samego. Przygotowała całą listę takich odpowiedzi, która leżała na biurku, obok komputera. Nie chciała zmieniać ani słowa, wiedziała, że psychopata właśnie tego się uczepi. Chciała się bronić, ale jednocześnie być tak nudna, jak to tylko możliwe.
Mimo, że upłynęło już trochę lat, Tina nadal opowiada o tym z drżeniem głosu. Nie ma się co dziwić. Całość nagrania z wyjaśnieniem metody żółtego kamienia znajdziesz TUTAJ.
Tina również zauważyła, jak bardzo nieświadomi problemu są sędziowie i założyła kolejny projekt, który nazywa się Educate your judge (czyli edukuj swojego sędziego / swój sąd). W ramach tego projektu można zamówić specjalny pakiet informacji na temat takich wysoko konfliktowych rozwodów, zaburzenia narcystycznego i przemocy psychologicznej.
Pakiet jest wysyłany anonimowo na adres, jaki podamy sądu, który podamy. Nikt w sądzie nie wie, kto jest inicjatorem tej wysyłki. Gwarancji, że trafi do właściwego sędziego i że uda się go odpowiednio „przygotować” oczywiście nie ma, ale jest to jednak zwiększenie szans na zrozumienie.
Dzięki Tinie mamy również „żółtą skałę” – czy żółty kamień – która jest modyfikacją sposobu komunikacji z narcyzem, jakim jest metoda szarego kamienia.
Szary kamień zakłada specyficzny rodzaj komunikacji z narcyzem, w trakcie której wypadamy bardzo nudnie, tak, aby go nie prowokować do zainteresowania, czy też wciągnięcia nas w dyskusje, których nie wygramy.
Tina zauważyła jednak – bardzo słusznie – że sędziowie nie mają pojęcia o tym, jak wygląda życie z narcyzem, że nie zdają sobie sprawy z jego manipulacji i wpływu tych manipulacji na naszą psychikę. I nie potrafią rozpoznawać, kto z dwójki rodziców jest problemem, zwłaszcza, że narcyz, czy psychopata potrafi bardzo przekonująco przedstawić swoją ofiarę jako sprawcę przemocy.
Dla takiego sędziego matka stosująca szarą skałę będzie wyglądała podejrzanie. Oto widzi przed sobą zaangażowanego ojca i zimną, pozbawioną emocji matkę.
Jako że wszystko co powiemy, napiszemy lub zrobimy podczas tygodni, a nawet miesięcy trwania sprawy rozwodowej, może zostać przekazane sędziemu, trzeba się dostosować do tego życia pod mikroskopem.
W takiej sytuacji bardzo ważna jest strategia i kontrolowane zaangażowanie.
I tu z pomocą przychodzi żółta skała – czyli jesteśmy nudne, ale wyglądamy na bardzo życzliwe. Uważamy na informacje, jakie przekazujemy, jednocześnie wyglądając na „ciepłe”.
Jest to rodzaj komunikacji, jaki mamy np. z szefem, czy klientem. Jesteśmy miłe, życzliwe, ale bez osobistych szczegółów.
W tym celu Tina stworzyła takie gotowe odpowiedzi, które możemy wykorzystywać ograniczając do minimum komunikację z toksycznym partnerem, nie dając mu się sprowokować.
Ich celem jest ograniczenie zaangażowania, którego narcyz, czy socjopata pragnie.
Toksyczne osoby stosują z łatwością gaslighting, sałatkę słowną, projekcję, oskarżenia, przesuwanie winy – nie możemy dać się w to wciągnąć, jednak musimy mieć w pamięci fakt, że wszystko co powiemy, czy zrobimy może stać się „dowodem w sprawie”.
Poniżej lista takich zwrotów i odpowiedzi, które może stosować w komunikacji z toksycznym partnerem.
Jeśli w sprawie rozwodowej korzystasz z pomocy prawnika, pamiętaj, aby to właśnie z prawnikiem omówić właściwą strategię, możesz mu / jej pokazać tę listę w celu akceptacji, czy korekty.
- „Twoja próba przedstawienia mnie w negatywnym świetle została odnotowana.”
- „Nie mogę się doczekać momentu, gdy dotrzemy w naszej rodzicielskiej relacji do miejsca, w którym będziemy mogli negocjować takie sprawy, jak ta. Na razie zamierzam postępować zgodnie z poleceniem napisanym przez sędziego XYZ.”
- „To nie ma nic wspólnego z aktualnym pytaniem / sprawą„(powtórz pytanie, od którego narcyz próbował Cię odciągnąć).
- „Wiem, że tak wygląda Twoja percepcja, ale to nie czyni jej rzeczywistością”
- „Twoje ostatnie e-maile były bardzo protekcjonalne, oskarżycielskie i groźne. Co postrzegam jako złośliwą i zastraszającą komunikacje z Twojej strony, można tego uniknąć, jeśli cała komunikacja dotyczące naszych dzieci będzie w stylu biznesowym, nienapastliwym i grzecznym.”
- „Nie zgadzam się z prawdziwością wielu rzeczy, które napisałeś, ale Twoja próba przedstawienia mnie w negatywne światłe została właściwie odnotowana.”
- „Nie sądzę, żeby te nieprawdziwe informacje uzasadniały odpowiedź i nie widzę celu w tym e-mailu innego niż powiększenie konfliktu. W związku z tym zaznaczam mój sprzeciw i twoje próby przedstawienia mnie w negatywnym świetle.”
- „Nie zgadzam się z twoim przedstawieniem omawianego wydarzenia”.
- „Twoje wspomnienia na temat tych wydarzeń znacznie różnią się od moich”.
- „Twoja wersja tych wydarzeń, choć bezpodstawna i nieprawdziwa, została należycie odnotowana, udokumentowana i przesłana jako kopia do mojego adwokata.
- „Twoja próba wydobycia ode mnie negatywnej odpowiedzi została odnotowana”
- „Twoja odpowiedź została odnotowana”.
- „Odpowiedziane na pytania”. – oryginał „asked and answered”, przyznam, że nie do końca wiem, jak to przetłumaczyć.
- „Nie zamierzam uczestniczyć w postrzeganym przez Ciebie konflikcie. Będę przestrzegać planu rodzicielskiego.”
- „Moje życie osobiste nie jest twoją sprawą”.
- „Będę na bieżąco informować o wszystkim, co dotyczy naszego dziecka, gdy się pojawi. Dzięki za troskę.”
- „Będę przestrzegać nakazu sądowego, jak to opisano.”
- „Dziękuję za poinformowanie mnie o Twoich przemyśleniach, rozważę je.”
- „Proszę skontaktuj się ze swoim prawnikiem, aby wyraził Twoje obawy”.
- „Proszę odnieś się do ostatnich orzeczeń naszego sędziego z dnia (X/Y/2019).”
- „W jaki sposób ma to być korzystne dla naszych dzieci?”
- „Dziękuję za wyrażenie obaw”.
- „Twoja wypowiedź o (XYZ) jest bezpodstawna, ponieważ (wymień fakty).”
- „Dziękuję za podzielenie się swoją opinią.”
- „Przykro mi, że tak się czujesz”.
- „Jak stwierdzono/napisałam we wcześniejszym e-mailu… (przypomnij fakty poprzednich odpowiedzi).”
- „Nasz plan wychowawczy stanowi (XYZ) i nadal będę przestrzegać nakazanego przez sąd planu wychowawczego, ponieważ leży to w najlepszym interesie naszego dziecka.”
- „Odnotowano Twoją odmowę zaangażowania się w skuteczną komunikację.”
- „Agresywna i wymagająca komunikacja niweczy wszelkie wysiłki na rzecz wspólnego rodzicielstwa i bezpośrednio szkodzi naszym dzieciom
- W odpowiedzi na groźby: „Jeśli uważasz, że musisz to zrobić, rozumiem”.
- „Przykro mi, że tak się czujesz. Czy teraz możemy porozmawiać o dzieciach?
- „Idźmy dalej”.
- „Twoja opinia nie jest poparta orzeczeniem naszego sędziego”.
- „Mamy dziecko do współwychowania, więc twoje wybuchy nie są produktywne. Sugerowałbym, abyś kiedy tak się czujesz, zadzwonił do przyjaciela lub zapisał w dzienniku.”.
- „Twoje przedstawienie/zobrazowanie tych wydarzeń zostało odnotowane. Jeśli chcesz dalej omówić tę sprawę, możesz skontaktować się z moim adwokatem pod podanym adresem e-mail.”
- „Twoja próba manipulowania moimi intencjami została odnotowana.”
- „Dotarliśmy do impasu w naszych opiniach”.
- „Nie jestem w stanie pogodzić się z tym, czego nie ma w nakazie sądowym.”
- „Wolałbym nie dyskutować tego problemu a raczej po prostu go skutecznie rozwiązać”.
- „Tak”, „Nie”, „Bardzo dobrze” lub „Dziękuję”.
- „Możesz uzyskać dostęp do tych informacji w dogodnym dla siebie czasie, rejestrując się na szkolnym portalu internetowym”.
- „Otrzymano” lub „Interesujące”.
- „Dla jasności, decydujesz się nie postępować zgodnie z nakazem sądu z dnia 3 marca 2003 r.”
- „Dziękuję za szybkie zajęcie się tą sprawą”.
- „Jeśli nie otrzymam od ciebie odpowiedzi do 1 maja, założę, że zgadzamy się w tej sprawie”.
- „Proszę dostarczyć kopię ________________, na którą się powołujesz ”.
- „Twoja próba wywołania negatywnej odpowiedzi została odnotowana.”
- „Twoje zarzuty są nieprawdziwe, ale nie chcę wdawać się w kłótnię”.
- „Będę czytać i odpowiadać tylko na produktywną komunikację, która będzie wspierać i sprzyjać wspólnemu rodzicielstwu. Na ten temat nie będą wysyłane żadne dalsze informacje”
- „Nie chodzi o nasze uczucia w tej sprawie, tak dzieci to rozumieją i czują”.
Mam nadzieję, że udało mi się w miarę sensownie przetłumaczyć te gotowce. One są z jednej strony bardzo cywilizowane, a z drugie rzeczywiście bardzo konkretne – niełatwo więc tłumaczyć je na język polski. Na szczęście nigdy nie musiałam aż tak daleko brnąć w sprawę sądową i oficjalną komunikację z nexem.
To są gotowce, ponieważ każde Twoje napisane słowo może posłużyć jako dowód.
Metoda szarego kamienia jest wspaniałym narzędziem, które możemy z powodzeniem wykorzystywać, ale warto wprowadzić w niej takie modyfikacje, aby nikt z zewnątrz, kto będzie czytał te emaile i decydował o przyszłości dzieci, nie postrzegał nas jako części problemu. Chcemy być postrzegane jako osoby zdrowe i rozsądne, nie chcemy, aby z naszej komunikacji wynikało, że bardzo nienawidzimy męża.
Cokolwiek napiszesz do męża, czy też mężczyzny, z którym spotykasz się w sądzie w sprawie dzieci, zastanów się: czy będę się czuła komfortowo, gdy ten mail będzie czytany w obecności sędziego? Czy to, co napisałam, reprezentuje to, kim jestem? Dodanie zwykłej uprzejmości i kurtuazji do metody szarego kamienia.
Pełna metoda szarego kamienia jest dobra, jeśli nie musisz walczyć w sądzie o dzieci z osobą o zaburzeniu z klastra B.
Więcej na temat żółtej skały oraz sposobach komunikacji po rozwodzie z narcyzem w ebooku:
DZIECKO Z NARCYZEM – jak wspierać dziecko i chronić się przed przemocą poseparacyjną
W ebooku „DZIECKO Z NARCYZEM” znajdziesz między innymi:
- Niezbędne kroki, aby chronić dziecko przed chaosem emocjonalnym
- Sposoby budowania odporności u dzieci podczas rodzicielstwa równoległego z narcystycznym byłym
- Techniki rozbrajania sztuczek i manipulacji narcyza
- Jak stać się stabilnym emocjonalnie, bezpiecznym rodzicem, którego naprawdę potrzebuje Twoje dziecko.
źródło:
zdjecie: Tina Swithin, z One mom’s battle
plik z gotowymi odpowiedziami w oryginale
