Rozwód jest procesem trudnym, przerażającym i wyczerpującym – zarówno fizycznie jak i psychicznie. To czas decyzji zmieniających życie, burzliwych emocji i trudnych uczuć. To nie jest podróż, w którą powinnaś się wybrać samotnie. Najlepiej dużo wcześniej znajdź lub zbuduj swój system wsparcia.

Posiadanie takiego systemu – czyli ludzi i miejsce – pomoże Ci przejść przez nawet najtrudniejszy rozwód czy rozstanie.

Jak taki zbudować taki system wsparcia? Oto kilka sposobów, które mogą Ci pomóc.

Przede wszystkim, jeśli to możliwe, otocz się rodziną i przyjaciółmi.

Rozwód przypomina czasem pogrzeb – przechodzisz żałobę, a zewsząd padają pytania, ktoś ciągle zagaduje. Dobrze by było, gdybyś miała jedną zaufaną osobę (przyjaciółkę, przyjaciela, członka rodziny), która będzie pełniła funkcje niejako Twojego rzecznika.

I to ta osoba a nie Ty będzie rozmawiać, odpowiadać na pytania w Twoim imieniu.

Ludzie i tak będą plotkować, dlatego wybierz naprawdę odpowiednią osobę, która będzie szanowała Twoją prywatność i Twoje granice, jak własne.

Jak już będziesz gotowa, poinformuj najbliższych, czego potrzebujesz, a czego nie chcesz, co jest dla Ciebie bolesne. Ludzie mają czasem naprawdę najlepsze intencje, ale nie wiedzą , jak zareagować na wiadomość o rozwodzie. Chcieliby pomóc, ale nie wiedza jak.

Daj im znać, czego możesz potrzebować – czy to będzie wsparcie podczas jakichś spotkań, czy wydarzeń, czy opieka nad dziećmi, gdy Ty będziesz u adwokata, lub terapeuty.

A nawet ramię do wypłakania – takie ramie, które nie będzie udzielało zbędnych rad, jedynie wysłucha.

Daj im też jasno do zrozumienia, czego nie chcesz. Niech Ci nie opowiadają strasznych historii, jak to Antka kobity szwagra brat też się rozwodził i to było straszne. Nie potrzebujesz straszenia, frazesów i krytyki. Krytyczne, czy złośliwe komentarze na temat Twojego przyszłego ex również mogą być w tym momencie bolesne.

Bądź uważna

Uważnie wybierz krąg osób, z którymi podzielisz się informacją o Twojej decyzji. Nie wszyscy Twoi bliscy i znajomi zareagują pozytywnie (choć to przecież Twoja sprawa). To nie są właściwe osoby, u których można szukać wsparcia.

Nie potrzebujesz, aby ktoś Cię teraz osądzał. Dlatego bądź uważna i wybieraj ostrożnie. Na pewno wiesz, kto jest godny zaufania i kto nie zrani Cię jeszcze bardziej, teraz gdy jesteś bezbronna i cierpisz.

Ludzie mogą nie do końca rozumieć, przez co przechodzisz, nawet jeśli sami mają za sobą rozwód i własne doświadczenia i opinie. Ich doświadczenia są różne od Twoich. Ich rozwód nie jest Twoim rozwodem.

Żal i smutek z powodu straty i rozpadu małżeństwa jest unikalny, jest Twój. Ten smutek, etapy żałoby nie są uniwersalne. Doświadczysz tego wszystkiego na swój unikalny sposób.

Warto jednak pamiętać, że nawet najbardziej wspierająca osoba ma swoje granice.

I warto, abyś miała to w głowie nawet w najgorsze dni. Twoi przyjaciele mogą być dla Ciebie wspaniałym wsparciem, możesz się im wypłakać, Twój krąg wsparcia ma Ci jednak pomóc przejść przez wszystko do końca, a nie pozwolić utknąć w niekończącej się fazie gniewu i bólu.

Tu już potrzebna jest profesjonalna pomoc, bo to może przerastać Twoich najbliższych – którzy nadal przy Tobie będą, aby Cię wspierać podczas leczenia.

Będą również takie momenty, że będziesz potrzebować kogoś, kto z wyczuciem pomoże Ci stawić czoła takim sytuacjom jak wydarzenia szkolne, wesela, pogrzeby lub inne, na których powinnaś być.

Zamiast iść sama poproś osobę z Twojego systemu wsparcia. Być może dobrze byłoby, abyście się przygotowali na jakieś niezręczne rozmowy na miejscu. Nie potrzebujesz teraz żadnych niespodzianek, które zatrzęsłyby kruchym spokojem.

Poszerz swój system wsparcia o ludzi z podobnymi doświadczeniami

Nawet jeśli masz to szczęście (a nie każdy ma), że Twój krąg rodziny i przyjaciół jest naprawdę duży, warto wyjść również poza niego.

Mimo że bliskie Ci osoby będą Cię wspierać bez względu na wszystko, być może nie rozumieją, przez co aktualnie przechodzisz.

Istnieje bardzo dużo społeczności, skupiających się wokół tematu rozwodu, zarówno online jaki i w świecie realnym. To są doskonałe miejsca do nawiązywania kontaktów z ludźmi, którzy dokładnie rozumieją, przez co obecnie przechodzisz.

Fora, grupy na Facebooku – to wszystko może Ci służyć jako bardziej obiektywne źródło wsparcia i rady, czego niestety nie da się zawsze powiedzieć o rodzinie i przyjaciołach.

To jest bardzo uwalniające, gdy uświadomisz sobie, że nie jesteś sama, że inni przechodzą przez podobne problemy, co Ty w danej chwili.

Takie miejsca to również idealne źródło fachowych informacji i rzeczowych porad od ludzi, którzy są krok lub dwa dalej niż Ty na tej drodze.

Jeśli na dodatek znajdziesz tam ludzi, którzy pomogą Ci przejść przez rozwód jak najbardziej polubownie, ale korzystnie dla obu stron, a przede wszystkim dzieci – lepiej nie mogłaś trafić.

Zbuduj i podtrzymuj swoją małą społeczność

To bardzo dziwne, ale nadal, mimo że tak duża liczba małżeństw się rozpada, wokół rozstania i rozwodu jest jakaś dziwna atmosfera, stygmatyzuje się rozwodników.

Odczuwasz to boleśnie, gdy Twoje życie osobiste wstrząsa zżytą grupą przyjaciół.

Większość małżeństw ma bliską grupę przyjaciół, z którymi od czasu do czasu się spotykają. Podczas rozwodu ta grupa niestety się zmniejsza. Rzadko się zdarza, aby ktoś pozostał w przyjaźni z obojgiem małżonków – zwykle przyjaciele wybierają którąś stronę, nawet jeśli rozwodzicie się w zgodzie.

Pociesz się jednak – w Twoim nowym życiu w końcu znajdą się nowi przyjaciele. Tak po prostu jest i nie zdarzyło się tylko Tobie, taki „urok” rozwodów. Nie myśl o tym, postaraj się iść na przód.

Wsparcie profesjonalisty

Rodzina, przyjaciele stanowią Twoją poduszkę bezpieczeństwa, ale choćby bardzo chcieli, nie będą w stanie udzielić Ci naprawdę fachowych rad. Nie mają po prostu takiej wiedzy i doświadczenia. Będziesz potrzebować porady w kwestii finansów, w kwestiach prawnych i co niemniej ważne – również pomocy, aby zmierzyć się z intensywnymi emocjami.

W każdym z tych obszarów upewnij się, że podejmujesz najlepszą dla swojej rodziny decyzję.

Nie będzie lekko, ale o tym wiesz. Nie musi być jednak tak ciężko, jak byłoby, gdybyś nie miała odpowiedniego systemu wsparcia.