Jeśli zapomnisz o długach – a przynajmniej nie będziesz o nich ciągle myśleć, zrób sobie przysługę i nie rozmawiaj o nich ze znajomymi.
Oczywiście nie mam na myśli sytuacji, gdy potrzebujesz wsparcia – np. żeby ktoś przypilnował dziecka, bo złapałaś fuchę i możesz zarobić. Nie mówię też o rodzinie, czy prawdziwych przyjaciołach, którzy po prostu będą znać Twoją sytuację.
Nie myśl o sobie, jako o dłużniku.
Nie mów o długach przy każdej nadarzającej się sytuacji. Daj sobie ten luksus. Zobacz, jakie to przyjemne, gdy idziesz między ludzi, oni nie wiedzą, że masz długi i możesz być naprawdę sobą. Nikt nie patrzy na Ciebie przez pryzmat komornika.
Po co mają Cię oceniać na każdym kroku, doszukiwać się, czy jesteś załamana, czy już masz depresję? Zastanawiać się, co kupiłaś na kredyt, czy ta kiecka to za chwilówkę.
Mówi się, że trzeba być szczerym, mówić o swoich uczuciach i emocjach. Tak do diaska, ale nie każdemu!
Pamiętasz jak mówiłam o nauce z telewizji?
Kocham serial „Trzecia planeta od słońca”. Jeśli go nie znasz, polecam, kolejne fajne komediowe lekarstwo. Bohaterami serialu są kosmici, którzy przybrali ludzką postać. Ludzkie ciało i jego zachowania stanowią dla nich nie lada zagadkę i nie raz są powodem zabawnych sytuacji. I tak np. Sally, czyli kosmita, która generalnie jest dzielnym żołnierzem, ale na Ziemi przybrał postać kobiety, początkowo przeraziła się, że z jej oczu cieknie woda. Potem bohaterowie dowiedzieli się, że jest to całkiem normalne u ludzi, czyli płacz i łzy. Dlatego, gdy jakiś czas potem Sally spotkało coś smutnego, jej kosmiczny dowódca Dick, pocieszał ją mówiąc „nie pokazuj im, że przeciekasz”.
Twoje łzy, Twój smutek, niech pozostaną osobiste.
Nie pokazuj ich byle komu. Wspieraj się bliskimi, życzliwymi osobami, ale na zewnątrz nie obnoś się z długami, zobaczysz jak to fajnie, gdy ludzie nie widzą w Tobie dłużnika.
Powyższy fragment pochodzi z poradnika Iwony Wendel, „Od jutra nie biorę”.