Słaba płeć? Nie gdy chodzi o seks, ponieważ tutaj mężczyźni bywają zdecydowanie słabszą płcią. Niby to on się pręży i puszy, a dziewczyna poddaje jego sile, ale w dzisiejszym, cywilizowanym społeczeństwie, tak naprawdę cała seksualna władza jest w posiadaniu kobiety.
To ona decyduje, czy i kiedy dojdzie do intymnego spotkania, a jej entuzjazm (lub brak entuzjazmu) wpływa na przebieg i jakość doświadczenia.
Kobiecie łatwiej jest oprzeć się pokusie, natomiast mężczyzna najczęściej zrobi wszystko, aby jej się przypodobać i „zasłużyć” na seksualne względy.
Może się to wydawać kompletnym odwróceniem ról i zaprzeczeniu naturze, ale tak naprawdę jest korzystne dla obu stron. Przywraca, lub intensyfikuje podniecenie seksualne, jakiego doświadcza mężczyzna, a ponieważ seks to doświadczenie „interaktywne” – zwiększone podniecenie i entuzjazm mężczyzny jest korzystny również dla doświadczeń kobiety.
Oczywiście zawsze możemy mówić o wyjątkach, ale najczęściej, kiedy kobieta inicjuje seks, mężczyzna jest jak najbardziej „za”.
Mężczyzna też lubi czuć się pożądany
Kobiety zawsze czują pożądanie mężczyzny, zdają sobie z niego sprawę. W tej grze, która przypomina zabawę w kotka i myszkę, drapieżnikiem najczęściej jest mężczyzna. A przynajmniej bardzo często tak się czuje, doprowadzając do poddania się kobiety.
W przypadku gdy to kobieta inicjuje seks, mężczyzna ma okazję poczuć się jako nagroda, pożądana i kochana przez kobietę. I jest to dla niego wspaniałe uczucie, które może być bardzo stymulujące.
Takie odwrócenie ról może sprawić, że on będzie jeszcze bardziej spragniony, gdy sam jest dopieszczany, gdy kobieta błądzi rękoma po jego ciele, sięgając w końcu w jego najintymniejsze miejsca.
W takiej sytuacji on nie ma poczucia, że jest samolubny, czuje że jest dawcą.
Wszystko jest zupełnie inne, nowe, gdy to kobieta zabiega o seks.
Inny sposób inicjowania seksu
Przez lata utarło się, że jest coś trochę niegrzecznego w tym, że to dziewczyna inicjuje seks. I choć nie jest to prawdą, bo kobieta ma do tego takie samo prawo, jednak podświadomie czyni to seks bardziej ekscytującym. Różni się od naszego wyobrażenia seksu małżeńskiego lub seksu w długotrwałych związkach.
To inicjowanie może być całkowicie delikatne i pełne miłości. Być może na koniec stresującego dnia, problemów osobistych. W takim wypadku nie chodzi tylko o seksu. Inicjując takie spotkanie, kobieta chce być kochana, potrzebuje miłości i satysfakcji.
Jej pożądanie oczywiście podsyca jego ogień, ale jej emocjonalna potrzeba wpływa na styl i pasję spełnienia.
Są sytuacje, kiedy inicjacja powinna zostać po stronie mężczyzny
Kiedy? Na przykład podczas pierwszego doświadczenia seksualnego. Nie chodzi tu o staroświeckie zasady, ale o bardzo kruche ego mężczyzny. Mężczyźni lubią zaczynać od roli dominującej.
Kolejna sytuacja to moment, gdy mężczyzna celowo unika swojej partnerki, ponieważ go zraniła. Może nie zareagować dobrze na inicjowanie zbliżenia, traktując to jako próbę zbagatelizowania jego uczuć i powrotu do „normalności”. To działa oczywiście w dwie strony. Bywa że seks na zgodę tak naprawdę oznacza ignorowanie problemów.
Czasem seks staje się coraz bardziej rutynowy i przewidywalny. Seks, który inicjuje kobieta, ożywia pożądanie i sprawia, że wszystko wydaje się nowe.